2011/11/18

Cytrynowe ciasteczka




Uwielbiam cytrynę - zarówno w ciasteczkach jak i w kosmetykach, które sobie czasem tworzę - generalnie chyba we wszystkim ;)...ale ale nie zmieniamy tematu....miało być o ciasteczkach i będzie!
Ciastka są mocno cytrynowe, delikatne i w sam raz słodkie. Wreszcie udało mi się zabrać za przepis Marthy Stewart...oglądam ją często, zapisuję sobie przepisy a potem jakoś nie mogę się zabrać...ale tym razem się udało i są! Spróbujcie sami...u mnie wytrzymały jeden dzień :)


Składniki:

  • 260g mąki pszennej(przesianej)
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka startej skórki cytrynowej
  • 2 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
  • 120 g masła
  • 225 g cukru
  • 1 jajo
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Lukier cytrynowy:
  • 225 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki startej skórki cytrynowej
  • 3-4 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny

Rozgrzać piekarnik do 180*C.W większej misce wymieszać razem mąkę, sodę, sól i skórkę cytrynową. W drugiej misce ubić masło z cukrem na puszystą masę. Dostać jajka, ekstrakt waniliowy i sok z cytryny i zmiksować do połączenia składników.Na niskich obrotach miksera połączyć z suchymi składnikami.
Robić kulki wielkości orzecha włoskiego i układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 20 minut aż nabiorą złotego koloru.Zostawić do ostygnięcia i następnie posmarować lukrem cytrynowym. Pozostawić na godzinę a potem jeść i tyć ;)









3 komentarze:

  1. z chęcią przechwyciłabym od Ciebie ten talerz z ciasteczkami
    p.s. też mam ten fartuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczny fartuszek! :D ciasteczka także urocze:)

    OdpowiedzUsuń