W ramach Festiwalu Płatków Owsianych postanowiłam zrobić ciastka wieloziarniste wg kuchni Ajurwedy.

Zmieniłam trochę przepis pierwotny. Po pierwsze nie dodałam chilli, ponieważ nie lubię słodkości z taką nutą ani nie jestem zwolenniczką tej przyprawy ;) A po drugie nie mam zaufania do ciastek bez dodatku jajek więc dorzuciłam dwa ;) Ale każdy może sobie tworzyć swoje kombinacje :) Proponuję aby po wymieszaniu produktów zostawić na parę chwil, aby ciasto sobie odpoczęło i napęczniało. Wtedy o wiele lepiej będzie się je nakładać.
Składniki:
- 6 filiżanek płatków (owsiane, jęczmienne, pszenne - mogą być też inne)
- 2 filiżanki otrębów (pszenne z jabłkami)
- 3 filiżanki mąki pszennej
- ok. 1 filiżanki rodzynek (namoczyłam wcześniej w mleku)
- 1 filiżanka ziaren słonecznika (można podprażyć na patelni)
- 1 filiżanka pestek dyni (można podprażyć na patelni)
- 1/2 filiżanki oleju
- około 1,5 – 2 filiżanek cukru (dałam 2 i są słodkie, ale ja takie lubię :)
- 2 i 1/2 filiżanki mleka
- gałka muszkatołowa – starta, nie za dużo ale żeby dawała zapach
- ok. 2 łyżeczki cynamonu
- odrobina imbiru w proszku
- 2 jajka
Przygotowanie:
Wymieszać dokładnie płatki z otrębami, mąką, przyprawami. Dodać olej i mleko oraz jajka. Wymieszać dokładnie. Konsystencja ma być lepka i raczej miękka ale bez przesady. Im rzadsza masa tym ciasteczka po upieczeniu będą bardziej miękkie. Pozostawić na chwilę ciasto aby napęczniało i odpoczęło ;) W tym samym czasie rozgrzać piekarnik do temperatury 180 stopni. Ciasteczka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ja brałam łyżkę ciasta i formowałem na blasze okrągłe, nie grube ciasteczka. Wielkość zależy oczywiście od upodobań.Piec około 20 minut. Studzić i podjadać ;)
Smacznego :)