Pożywne, proste i ciekawe danie. W sam raz na szybki obiad po pracy.
Składniki na ciasto naleśnikowe:
- 1 szklanka mąki orkiszowej
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody (plus ewentualnie 3-4 łyżki)
- 1 jajko
- 3 łyżki oliwy
- szczypta soli
- szczypta cukru
Składniki na farsz:
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej ugotowanej na miękko
- 2 buraczki, ugotowane, starte na drobnym oczku
- 1 cebulka – pokrojona w drobniutką kostkę
- majeranek
- kurkuma
- pieprz czarny
- kmin rzymski
- sól
- 3 łyżki śmietany 18%
Przygotowanie:
Zaczynamy od naleśników: mleko pomieszać z wodą i dodać jajko. Do rozmieszanej mikstury dodawać po trochę mąki, doprawić solą i cukrem, a następnie wlać oliwę. Odstawić na 30 minut i smażyć naleśniki. Z podanej porcji wyjdzie około 10 szt.
Teraz czas na farsz. Kaszę należy dobrze opłukać na gęstym
sicie i przelać wrzątkiem!!! (aby pozbyć się goryczy). W garnku
zagotować ok. 1.5 szklanki wody, lekko osolić i wsypać kaszę. Gotować na
bardzo małym ogniu pod przykryciem 20 minut (kasza musi wchłonąć całą
wodę i być miękka).
Następnie pokroić cebulkę i wrzucić na rozgrzaną na patelni oliwę, dusić kilka
minut pod przykryciem. W trakcie obrać buraczki i zetrzeć je na drobnej
tarce. Po kilku minutach dodać do cebulki przyprawy oraz buraczki.
Delikatnie mieszając, połączyć wszystkie składniki, przykryć i dusić
dalej. Jak uznacie że farsz jest zbyt suchy lub że się przypali, można
dolać odrobinę wrzątku. Gdy kasza będzie gotowa, dodać ją do buraczków,
lekko posolić. Dusić jeszcze kilka minut, wyłączyć a po chwili dodać
śmietanę. Aby nadać buraczkom bardziej wyrazistego smaku można dodać
sok z cytryny.
Usmażone naleśniki smarować tak przygotowanym farszem i podawać z kwaśną śmietaną.
Smacznego!
* pomysł po modyfikacjach zaczerpnięty tutaj.
Fajnie i zdrowo wygląda! Jadłbym! :P
OdpowiedzUsuńciekawie nadziane :D wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńOoooj dawno nie jadłam buraczków:) apetyczne:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite i pewnie trudno Ci będzie w to uwierzyć, ale nigdy nic z mąki orkiszowej nie robiłam! Nie piekę pieczywa sama, więc od czasu do czasu chleb orkiszowy kupuję w sklepie.
OdpowiedzUsuńAle te naleśniki mnie zainteresowały, jestem ciekawa jak się zmieni smak gdy zastąpi się połowę mąki pszennej w cieście naleśnikowym właśnie orkiszową. Chciałabym spróbować :)
Pozdrawia serdecznie,
Edith
Jak dla mnie są bardziej treściwe i mniej da się ich zjeść niż takich normalnych ;)
UsuńNadzienie oryginalne i kuszące. Pyszności!
OdpowiedzUsuńJakie połączenie! W życiu bym o nim nie pomyślała. Ale naleśniki wyglądają baaardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
oo, jakie połączenie;))
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę, ale wiedzę, że wyszło, jestem mega zaskoczona;D
pozdrawiam,
Ola
musiałam zajrzeć, bo te naleśniki wyglądają jak wielkie języki 9rym niechcący) fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak smakuje coś zrobione z mąki orkiszowej a tym bardziej kasza jaglana, chyba muszę zacząć więcej próbować nowych smaków.
OdpowiedzUsuńPycha!!
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam, ale strasznej ochoty mi narobiłaś:))
OdpowiedzUsuńWow! Jakie kolorki!
OdpowiedzUsuń