Jest w końcu post jedzeniowy, po bardzo długiej przerwie. Ale czuje coś nosem, że moc jest ze mną i postów będzie przybywać :)
Jak już pisałam w ostatnim poście sporo się u mnie działo, również w zakresie odżywiania. Przyznam się, że miałam moment taki, że zjadłam mięso. I nie wstydzę się tego. Miałam ochotę i zjadłam. Ja jestem takim typem, że nie lubię się do niczego zmuszać. Tym bardziej do jedzenia (lub niejedzenia czegoś). Jak nie zjem tego na co mam ochotę to jestem nie do zniesienia, Poważnie ;) No ale, przez to doceniłam jeszcze bardziej jak wegetariańskie jedzenie jest smaczne i takie jakie lubię najbardziej. Mało tego, teraz moje menu ukierunkowało się bardziej w wegańską stronę ;) Szalenie jest to dla mnie, w tym momencie ciekawe i ekscytujące jak zrobić ciasto bez jajek czy burgera a wszystko tak ,żeby się razem trzymało. Albo zrobić coś innego, zaskakującego co jest czymś na co wygląda a tak na prawdę jest połączeniem zupełnie innych składników :) Także jak nie trudno się domyśleć zostałam po zielonej stronie mocy ;)
I tym samym zapraszam Was na wegański gulasz z fasolką mung i jarmużem, który nota bene uwielbiam!. Może nie wygląda bardzo apetycznie, no ale taka jest uroda dań jednogarnkowych ;)
Fasolkę mung mam zawsze w szafce. A w zasadzie to powinnam napisać, że zawsze jest a potem szybko znika, gdyż można ją przygotować na bardzo wiele sposobów. Jest jednym z najbardziej wartościowych gatunków fasoli oraz doskonałym źródłem białka roślinnego.
Jarmuż jest bardzo dobrym źródłem witaminy A i C, wapnia, żelaza, postasu i kwasu foliowego. Bardzo dobrze wpływa na skórę, wzrok i wzmacia kości. Oczywiście w idealnym świecie najlepiej byłoby jeść go tylko na surowo ale i w takiej podanej niżej formie też się świetnie sprawdza.
Zapraszam!
Gulasz z fasolką mung i jarmużem
Składniki:
- 500 g suchej fasolki mung (trochę ponad 2 szklanki)
- 1 średniej wielkości cebula
- 4 średniej wielkości marchewki
- 250 g jarmużu
- 3 ząbki czosnku
- 2 puszki pomidorów (w kawałkach)
- 3 liście laurowe
- 2 łyżeczki wędzonej papryki
- 3/4 łyżeczka chili
- sól i pieprz do smaku
- 2 - 3 łyżki oleju do smażenia
Przygotowanie:
- Na noc zalewamy fasolkę mung zimną wodą i pozostawiamy do napęcznienia. Następnie należy ją odcedzić i zalać w garnku wrzątkiem. Namoczoną przez noc fasolkę odcedzić, w garnku zagotować wodę i wrzucić fasolkę. Gotować przez około 30 - 40 minut do czasu, aż będzie miękka.
- Marchewkę obrać, pokroić na plasterki i ugotować na parze przez około 10 minut.
- Podczas, gdy fasolka będzie się gotować, obrać cebulę i pokroić ją w drobną kostkę oraz
z jarmużu wyciąć twarde łodygi i pokroić na mniejsze kawałki. - Na dnie garnka z grubym dnem rozgrzać olej, dodać cebulę i podsmażyć aż będzie szklista. Następnie dodać posiekany czosnek i smażyć dosownie kilka sekund dla wydobycia zapachu. Następnie dodać resztę warzyw oraz liście laurowe i dusić przez ok. 15 minut. Następnie dodać pomidory z puszki. Wsypać resztę przypraw, szczyptę soli, wymieszać i dusić kolejne 10 - 15 minut.
- Ugotowaną fasolkę mung odcedzić i dodać do naszej warzywnej mikstury. Dokładnie wymieszać
i gotować razem przez 5 minut. - Na koniec można ewentualnie jeszcze doprawić solą i pieprzem do smaku.
Mi najlepiej smakuje z ulubionych chlebem na zakwazie. Ale z kaszą gryczaną też jest świetny. Ryż także powinien się sprawdzić.
Smacznego!
ciekawe danie:)
OdpowiedzUsuńi niech na zdrowie będzie ta spożyta porcja mięsa i na tą moc :)
OdpowiedzUsuńgulaszu w takiej formie nie jadłam, a widzę, że ma w sobie tyle dobrego, pozwoliłam sobie zapisać przepis :)