Wiem wiem ostatnio jestem bardzo monotematyczna jeśli chodzi o ciasta . . . cóż na to poradzić, skoro darzę serniki miłością niezmienną ;) Także bez zbędnego gadania zapraszam Was na wprost obłędny sernik i z góry przepraszam jeśli kogoś urażę tym stwierdzeniem ale sernik ten został okrzyknięty przez testujących mianem "orgazmicznego" ;)
Enjoy! ;)
Sernik z kokosowym wafelkiem i lemon curd
Składniki:
Spód:
- 150 g ciastek digestive
- 70 g masła (roztopionego)
Masa serowa:
- 500 g twarogu (3 x mielonego)
- 180 g cukru
- 4 jajka
- 4 łyżki budyniu śmietankowego (bez cukru)
- 1 wafelek kokosowy (ja użyłam kokosowej Princessy)
- 125 g serka Philadelphia
- 3-4 łyżki lemon curd **
- 2 kokosowe wafelki (a dokładnie kokosowa Princessa)
** Lemon curd
Składniki:
- 200 g cukru
- skórka otarta i sok wyciśnięty z 2 cytryn
- 1 żółtko
- 2 jajka
- 1 łyżka mąki z tapioki (może być ziemniaczana)
- 1 łyżka oleju kokosowego
Przygotowujemy lemon curd:
Wszystkie
składniki, z wyjątkiem oleju, umieścić w rondelku i zagotować, cały czas mieszając.
Pogotować (nadal mieszając) przez 2 minuty. Jeśli będą grudki przetrzeć przez
sitko lub zmiksować blenderem. Dodać olej kokosowy i znów pogotować przez 2
minuty. Przełożyć do słoiczka i przechowywać po ostudzeniu w lodówce przez max. 2 tygodnie.
Teraz czas na sernik :)
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Na początek zabieramy się za spód: Ciasteczka kruszymy, dodajemy do nich roztopione
masło i mieszamy. Tortownicę smarujemy masłem i wykładamy papierem do
pieczenia. Na tak przygotowaną blachę wykładamy ciasteczkowy spód i
wstawiamy do lodówki na przynajmniej 30 minut.
Następnie w dużej misce dodajemy do sera wszystkie składniki po kolei
(za wyjątkiem jajek oraz wafelka) i miksujemy do
połączenia składników. Następnie dodajemy
jajka, jedno po drugim i miksujemy ponownie. Nie za długo, tylko do
połączenia składników. Wafelek kroimy na małe kawałeczki i mieszamy delikatnie z serową masą.
Piekarnik nagrzewamy do 200*. Na przygotowany ciasteczkowy spód
wylewamy masę serową.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i zmniejszamy temperaturę do
160*. Pieczemy około 50 - 60 minut. Po upieczeniu sernik studzimy w
piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
Teraz czas na polewę :)
Ostudzony lemon curd mieszamy na gładką masę z serkiem Philadelphia. Tak przygotowaną polewą smarujemy wierzch sernika, dekorujemy pokruszonymi wafelkami i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Smacznego :)!
jak dla mnie możesz publikować cały czas przepisy na serniki - też je uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńten sernik prezentuje się naprawdę pysznie, nic dziwnego, że otrzymał takie miano :) chyba skuszę się, aby go niedługo upiec...
Cudowny, już mi ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńostatnio robiłam lasagne na macy z Twojego przepisu, pisałam pod postem ale chyba nie zauważyłaś, dziękuję za przepis i zapraszam do oceny ;).
Pozdrawiam
Wczoraj dopiero wieczorem zobaczyłam komentarz ;) Mam ostatnio urwanie głowy ale jeszcze tylko do października :P
UsuńA Twoja lazanię właśnie widziałam i jest super :) fajnie, że przepis Ci smakował!
idealny, iście królewski serniczek:) pychota!
OdpowiedzUsuńmmmm.. smakowicie strasznie <3
OdpowiedzUsuńYummi ;X
OdpowiedzUsuńSerniki górą! :D
OdpowiedzUsuńo mamusiu! coś pięknego
OdpowiedzUsuńtakie cudo w deszczowy dzień - i nagle świat na nowo zamigotał tysiącem barw:)
OdpowiedzUsuńSernik w taką pogodę smakuje jeszcze lepiej ;)
UsuńDobry sernik to jednak dobry sernik. Ten musi smakować nieziemsko! Zwłaszcza w połączeniu z kokosem:)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam cudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńoby więcej takich serników ;) podzielam twoją miłość do nich, bo sama je uwielbiam, ten kawałek wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńIdealny dla mnie, porywam kawałek! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJak dla mnie serniki, to najlepsze ciasta, a ten wygląda zjawiskowo - gratuluję wypieku :)))