Uwielbiam takie książki, po których chciałoby
się natychmiast spakować plecak i wyruszyć w podróż. Albo chociaż
zacząć ją powoli planować. Tak jest właśnie w przypadku książki, którą żyję od kilku dni ... mowa tu o Gaumardżos Anny Dziewit i Marcina Mellera. Póki co delektuję się jednym z najpopularniejszych gruzińskich dań (niczym włoska pizza czy hiszpańska tortilla) ... póki tam nie pojadę ... mam nadzieję, że niebawem ;)
Chaczapuri - gruziński chleb z twarogiem
Źródło:Oblicza Gruzji
Składniki na ciasto ok 8 szt.:
- 1 kg mąki pszenne
- 20 g świeżych drożdży (lub 7 g suchych)
- maślanka – ilość zależy od chłonności mąki
- szczypta soli
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru (opcjonalnie)
- masło do posmarowania po upieczeniu
Składniki na nadzienie:
- ok. 0.7 kg sera bundz (również można użyć twarogu)*
- 2 żółtka
- sól do smaku
Przygotowanie:
Z podanych składników wyrabiamy gładkie i elastyczne drożdżowe ciasto. Odstawiamy je w ciepłe i
nieprzewiewne miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość. Ponownie wyrabiamy przez chwilę.
W czasie gdy ciasto będzie rosło przygotowujemy nadzienie. Ser należy pokruszyć lub zetrzeć na tarce. Dodajemy żółtka i sól do smaku. Wszystko razem mieszamy.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na równe kawałki i formujemy kule. Za pomocą dłoni rozgniatamy ciasto na placki o grubości 1 cm (można użyć wałka). Jeśli ciasto klei się do rąk można trochę podsypań mąką. Następnie na placki kładziemy kulę sera (mniej więcej wielkości kawałka ciasta przez rozwałkowaniem). Teraz ciasto należy złożyć do środka i zlepić aby zamknąć tam ser. Następnie lekko rozwałkować placka.
Pieczemy w 200-220* ok 20 minut. Najlepiej użyć kamienia do pizzy ale równie dobrze sprawdzi się blacha wyłożona papierem do pieczenia.
Po upieczeniu smarujemy masłem i zajadamy .... najlepiej rwąc kawałki za pomocą dłoni :)
Gaumardżos!
nie miałam okazji spróbować, ale wygląda bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńjaki ładny bialutki:) świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńmmmm genialne:) uwielbiam to pieczywko
OdpowiedzUsuńjaki fajny chlebek, musi być pyszny!:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam! Ale pewnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńTo jakaś telepatia? Akurat mam zamiar zrobić dziś chaczapuri na obiad :D
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :) muszę chyba zajrzeć do kuchni gruzińskiej ;)
OdpowiedzUsuńale apetycznie wyglada!!!!! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiekawy ten chlebek :) z chęcią spróbuję zrobić :)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie, na pewno sprobuje:)
OdpowiedzUsuńWyglada smakowicie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń