Przepyszna drożdżowa bułka idealna na śniadanie. A jeśli jakimś cudem uda Wam się nie zjeść jej od razu to rewelacyjna będzie na drugi dzień w postaci francuskich tostów.
Brioche
Składniki:
- 630 g mąki pszennej (ok 4 1/2 szklanki)
- 1/2 szklanki letniej wody
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- 4 łyżki cukru trzcinowego
- 1.5 łyżeczki soli morskiej
- 120 g miękkiego masła
- 5 jajek + do posmarowania
Wykonanie:
Wieczór wcześniej:
W misce wymieszać letnią wodę z drożdżami i cukrem. pozostawić na 10 minut, aż zaczną się pojawiać malutkie bąbelki. Następnie miksując dodawać jajka, jedno po drugim. Teraz dodać sól, a następnie połowę przesianej mąki i miksować 3-5 minut. Następnie dołączyć pozostałą przesianą mąkę i znowu zmiksować za pomocą końcówki do zagniatania ciasta. Dodać miękkie masło i miksować do połączenia. Ugniatać dodatkowe kilka minut, aż do uzyskania miękkiego i elastycznego ciasta.
Miskę w której będzie wyrastać nasza brioche wysmarować delikatnie masłem. Przełożyć zagniecione ciasto, przykryć folią spożywczą i wstawić na noc do lodówki.
Następny dzień rano:
Wyjąć ciasto z lodówki i pozostawić w temperaturze pokojowej na 2-2.5 h. Po tym czasie rozwałkować ciasto na prostokąt i poskładać do kształtu naszej keksówki (można podzielić na dwie mniejsze albo zrobić jedną dużą). Przełożyć do wysmarowanej masłem foremki. Przykryć ściereczką i odstawić na kolejne 2-2.5 h.
Piekarnik nagrzać do 180*
Przed samym pieczeniem posmarować brioche jajkiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 40-45 minut na złoty kolor. Po upieczeniu lekko przestudzić, a następnie przełożyć na kratkę do studzenia.
Na zdrowie!
Zasnę z nadzieją, że jakiś dobry skrzat upiecze mi ją jutro na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńkocham takie wypieki! a słoiczek na miód cudny:)
OdpowiedzUsuńna ten widok ślinka cieknie mi do samej ziemi:) mniam
OdpowiedzUsuńSama ta gałka (czy jak to się tam nazywa) od miodu wygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńśniadanie idealne:)
OdpowiedzUsuńpysznosci - mniammmmm
OdpowiedzUsuńmusze ten przepis wyprobowac!!!!
dzieki Kochana - pa
Oh uwielbią ją- w mojej piekarni robią najlepszą jaką jadłam, żałuję, że nie robiłam jej jeszcze sama !
OdpowiedzUsuńUwielbiam brioszkę na śniadanie:) Miód jest bardzo seksowny:)
OdpowiedzUsuńIdealna ! Koniecznie muszę wypróbować przepis ;-)
OdpowiedzUsuńPiekna ta brioszka! I jaka ma sliczna rumiana i blyszczaca powierzchnie...az zal kroic!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie:)
Mniammi, pyszności się tu zapowiadają :))
OdpowiedzUsuńno, to już wiem, co w niedzielny poranek zjem na śniadanie :)
OdpowiedzUsuń